Stary profesor jest wciąż taki wesoły! Mniej więcej w jego wieku, tyle że skóra wskazuje, a więc urządzenie działa i funkcjonuje jak należy. Nie było to szczególnie przyjemne dla uczennicy, ale cóż poradzić, skoro nie chciała się uczyć. Powinna była pomyśleć o tym wcześniej, bo inaczej musiałaby dogonić wszystkich innych poprzez pilne przyjmowanie protein i białek od mądrzejszych od siebie. Nic nie szkodzi, semestr lub dwa i będzie na bieżąco.
Co do diabła ta lubieżna córka dosypała ojcu do herbaty, jakiś środek pobudzający? Celowo chciała, żeby mu stanął, a sama chodziła po domu w samych majtkach! I dokąd miałby pójść mężczyzna, skoro jego głowa już złapała cel. Żaden kutas nie mógł się oprzeć takiej pokusie.
Alexandra, daj mi numer.